Tysia,mam juz wszystko,ale nie w torbach. Boje sie,ze bedzie tak jak u Kasi. Dzisiaj pakowanko a jutro szpital
A tak powaznie,to czekam do czwartku. Koniec remontu,wszyscy jada do domu. Zostajemy tylko sami z mezem
I strasznie sie ciesze na te chwile. Mam juz dosc tego balaganu i domu pelnego ludzi. Do tego koncze juz pracowac wiec cale dnie wolne. Spakuje sie wiec w weekend. To bedzie skonczony 37 tydzien,wiec torby niech juz sobie beda
Skurcze mam ze 30 razy dziennie. Tyle,ze nie bola. Nie zwracam na nie uwagi. Skurcze lydek tez codziennie i boli mnie kosc ogonowa
To jakby wlasnie taki skurcz w tylek
No i dol plecow. Praktycznie caly czas. No i jeszcze te klocia w dole brzucha. Paskudne. Ale to objaw rozwierajacej sie szyjki. Po za tym to wszystko jest ok
I juz nie moge sie doczekac






